niedziela, 5 czerwca 2011

Tiramisu


Jakie to jest dobre! Aż szkoda pisać. Lepiej zrobić i zjeść.
  • 2 żółtka
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 250 g serka mascarpone
  • 200 ml śmietany kremówki
  • pół szklanki kawy
  • paczka biszkoptów
  • 2 łyżki rumu
  • kakao do oprószenia kremu
Jajka sparzyć, oddzielić żółtka od białek. Do jednego naczynia wlewamy wrzątek, na nim stawiamy miskę/garnek z żółtkami, tak, aby nie dotykało wody.

Ubijamy żółtka z cukrem na parze aż do uzyskania pięknego kremu. Później zdejmujemy z pary i jeszcze chwilkę ubijamy. Dodajemy serek i mieszamy. W przepisie było łyżką, ja wymieszałam mikserem na małych obrotach - masa musi być gładka. Oddzielnie ubijamy kremówkę. Ja zapomniałam jej kupić i dodałam bitą śmietanę w sprayu. Wiem, wiem, to bezczeszczenie, ale wyszło pysznie. Śmietankę już mieszamy łychą - bardzo delikatnie. Odstawiamy gotową masę.

Wcześniej zaparzamy pół szklanki mocnej kawy. Dodajemy rum i czekamy, aż ostygnie (możemy wtedy robić krem). W kawie maczamy delikatnie biszkopty - mają wciąż być białe w środku, tylko lekko zmoczone w kawie.

W przezroczystym naczyniu układamy - biszkopty, krem, kakao, biszkopty, krem, kakao i tak do skończenia składników. Wkładamy do lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc.

U mnie na zdjęciach wersja po 3 godzinach chłodzenia - prawie nie zastygło, ale dłużej nie wytrzymałoby :) musiałam spróbować. Następnego dnia zastygło pięknie i smakowało wspaniale, ale za szybko się skończyło i nie zdążyłam zrobić fotek.

P.S - z truskawkami smakuje obłędnie, choć podawałam je oddzielnie. Niestety są tacy, którzy na widok truskawek uciekają...

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...