sobota, 14 maja 2011
Sernik z rosą
Zwany "Sernik łzy Wałęsy". Albo jeszcze inaczej. Fajny, mokry, na pysznym kruchym spodzie.
Ciasto
2 szkl. mąki
2 łyż. proszku do pieczenia
1/3 szkl. cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1 kostka margaryny
3 żółtka
Masa:
1 kg twarogu
4 całe jajka
3/4 szkl.cukru
1 budyń śmietankowy
1 cukier waniliowy
2 szklanka mleka
1/2 cytryny -sok
1/2 szkl. oleju
Piana:
3 białka
1/2 szkl. cukru
Do twarogu dodać cukier i cukier waniliowy oraz jajka - zmiksować na gładką masę. Dodać budyń, olej i sok z cytryny, zimne mleko, zmiksować.
Ciasto wyrobić jak na kruche (tak jak w mazurkach).
Piec ok. 1,5 godz w 180 stopniach. 15 minut przed końcem wylać ubitą pianę z cukrem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hm... a wiec tak to wygląda !! do tej pory tylko o nim słyszałem. Juz zaczynałem wątpić w jego istnienie :)
OdpowiedzUsuńdlaczego akurat "Łzy Wałęsy" ?? co Wałęsa miał z nim wspólnego ?? :) ??
mniaaaaaaaaam! Chcem taki w domu!
OdpowiedzUsuńŁzy Wałęsy? Hahah, uśmiałam się :D. Takiej nazwy tego sernika jeszcze nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńbo to pewnie jest kolejna śmieszna Siedlecka nazwa, Kasia nie dopisala w przepisie (albo ja nie widze o tak wczesnej porze :P )trzeba uwazac by nie zrobila sie beza bo łzy nie wyjda a sernik najlepiej wstawic na noc do lodowki i jesc nasteonego dnia
OdpowiedzUsuńPS. nie gotuje wiecej z Kaska bo nie da mi nic we wlasnej kuchni zrobic:P
a i jeszcze jedno, a gdzie dziekuje za zdjecia, hello ????:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za zdjęcia pięknie:D
OdpowiedzUsuńno i wszystko jasne :)
OdpowiedzUsuńsiedzac ostatnio w domu wcinałem taki sam sernik...
jak się później okazało w całej polsce (oprócz Siedlec:) znany zwyczajnie "Sernikiem z rosą" :p