Cóż, wiedziałam, że to kiedyś nastąpi ale czemu dziś??? Mój zdobyczny mikser poległ. Zrobienie masy z masła go zabiło :( Choć jeszcze nie wizualizuję następnego przepisu to już cierpię. Bardzo!
- 2 arkusze ciasta francuskiego
- 125 g miękkiego masła
- 3/4 szklanki cukru pudru
- kropla aromatu migdałowego/rumu
- 1 jajko
- 125 g mielonych migdałów
Masło ucieramy do puszystości starając się nie uśmiercić przy tym miksera... Dodajemy pozostałe składniki. Miksujemy.
Pierwszym arkuszem ciasta francuskiego wykładamy okrągły spód. Można wyciąć kółko, można dopasować kształt ;) Na środek wykładamy masę zostawiając pewien margines na sklejanie. Drugim arkuszem przykrywamy. Brzegi artystycznie sklejamy. Smarujemy roztrzepanym jajkiem, posypujemy migdałami. Pieczemy ok. 30 minut w 200 stopniach.
Moje wyszło pyszne, choć tak brzydkie, że pokażę Wam zdjęcia całości. Artystyczne łączenia urosły do góry aż za bardzo, po czym w jeszcze bardziej artystyczny sposób opadły :) Ale smak... Spróbujcie. To tylko 10 minut przygotowań.
U mnie też mikser padł, chyba ze starości i cierpię straszliwie. Ciacho i tak świetne.
OdpowiedzUsuńtakie pyszności i jak tu schudnąć po świętach...
OdpowiedzUsuńDziewczyny bardzo Wam współczuję :( Bez miksera, to dla mnie, jak bez ręki.
OdpowiedzUsuńGłowa do góry! :)