|
Teatr rzymski w Lyonie |
Nie, nie porzuciłam jeszcze bloga. Przez ostatnie miesiące po prostu nie dzieje się nic kulinarnie fascynującego - makaron z pesto, kanapka z awokado, sałatka z surimi... Powrót do Francji powinien być przecież fascynujący, a nie jest. Na gotowanie nie mam czasu albo siły (późne powroty z pracy i upały nie sprzyjają kreatywności).
A jednak. Poniedziałkowa wycieczka do Lyonu zmusiła mnie do wyjęcia aparatu podczas jedzenia. Pierwsza myśl - reaktywuję Takie tam! Tym odkryciem po prostu muszę się z Wami podzielić. Na jednej z wielu uliczek uroczego starego miasta można znaleźć genialną lodziarnię - Terre Adélice. Porcje są olbrzymie, a lody przepyszne. Najtrudniejszy był wybór smaków - wszystkie wyglądały tak zachęcająco. Ostatecznie zdecydowałam się na wanilię, figę i specoolus (z kawałkami herbatników), moi towarzysze podróży chwalili miętę, cytrynę i kawę arabica.
Wierzcie mi, tak głębokich w smaku, tak pełnych lodów nigdy nie jadłam. Do tego kawałki fig... Mogłabym wcinać takie codziennie...
Jeśli będzie w Lyonie - koniecznie spróbujcie. Cena jest również bardzo przystępna - za 3 olbrzymie gałki zapłaciłam 5 euro.
Garść informacji:
Lyon - najstarsze miasto we Francji, trzecia co do wielkości aglomeracja. Leży w środkowo-wschodniej części kraju, nad rzekami Rodanem i Saoną. Założony przez Rzymian w 43 r. p.n.e. Dziś można zwiedzić teatr rzymski, który jest świetnie zachowany pomimo upływu lat. Mnóstwo katedr, przepiękne stare miasto z tajnymi przejściami w wiekowych kamieniczkach.
A tutaj - kilka ciekawych fotek. Czy zauważacie coś niepasującego? Przyjrzycie się głęboko :)