Tęsknicie już za wakacjami? A może korzystacie jeszcze z ostatnich przebłysków letniego słońca? Genewa zdecydowanie płacze za latem. Płacze, płacze i przestać nie może... Czasem tylko nieśmiało wyjdzie słońce na moment, jednak zaraz znów zaczyna padać. Na pocieszenie przedstawię Wam propozycję na obiad, która zdecydowanie kojarzy się z wakacjami, a przygotować można ją wszędzie.
Szaszłyki:
- mięso
- mięso
- mięso ;)
Do tego podane były warzywa gotowane na parze, pieczone ziemniaki i odrobina sosu pieczarkowego. Szaszłyki można usmażyć na patelni grillowej, zwykłej lub upiec w piekarniku.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz