Ostatnio zauważyłam wzmożony trend na pieczenie własnego chleba. Każdy zna kogoś, kto piecze chleb, trzyma w domu zakwas i zajada się w weekendowe poranki kawałkiem świeżo wypieczonego, własnego pieczywa. Brzmi znajomo? A może brzmi kusząco? Może to właśnie ten moment, żeby zacząć hodować własny zakwas i spróbować domowego pieczywa? Ja fanem chleba nigdy nie byłam, ba, pieczywo w mojej kuchni było zjawiskiem nader dziwnych i rzadkim, chyba że wyschnięte na wiór czekające na przemianę na bułkę tartą. A teraz? W domu piekę chleb z Mamą, w weekendy z Dominiką. Oba przepisy są zupełnie inne, obie metody różnią się od siebie wszystkim. Ale efekt jest podobny - piękny, pachnący bochenek domowego chleba, który zachowuje świeżość przez kilka dni. O ile przetrwa te kilka dni i nie zostanie zjedzony jeszcze ciepły z masłem i szczyptą soli...
Chleb Mamy:
- 1 kg mąki pszennej
- 2 szklanki mąki żytniej
- 1/2 szklanki otrębów pszennych
- 1/2 szklanki płatków owsianych
- 1/2 szklanki siemienia lnianego
- 3/4 szklanki nasion słonecznka lub pół szklanki nasion dyni
- 4 łyżeczki soli
- 3 łyżeczki cukru
Wszystkie składniki wymieszaj na sucho w misce. W szklance wrzątku i 2 szklankach wody zimnej (w sumie woda ma być dobrze ciepła) rozrób zaczyn. Wlej do suchych składników. Dolej tyle wody, aby w sumie było 5 szklanek. Wyrabiaj dobrze ciasto ok. 10 minut. Odłóż zaczyn - 3 łyżki ciasta do słoika (będzie na następny chleb). Zaczyn trzymaj w lodówce do 2 tygodni, najlepszy jest po 7 dniach. Następne ciasto możesz zrobić nie wcześniej niż za 5 dni.
Ciasto podziel na 2-3 równe części, w zależności od wielkości foremki. wysmarowanych olejem i obsypanymi otrębami Wyłóż do 2/3 wysokości foremek wysmarowanych olejem i obsypanych otrębami. Odstaw na minimum 10 godzin w cieple miejsce. Wierzch ciasta możesz posmarować roztrzepanym jajkiem (opcjonalnie). Następnie wstaw do piekarnika i piecz 1,5 godziny w 180 stopniach
.
Po upieczeniu przykryj foremki wilgotną ścierką na ok. 3-5 minut. Wyjmij chleb z foremek i przykryj tą samą wilgotną ścierką aż do wystudzenia.
Kroić i jeść :)
piękny, też piekę chlebki, zapach w domu wtedy jest cudny ;)
OdpowiedzUsuńja również mam swój ulubiony chlebek- bez zakwasu:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPyszny domowy chlebek :))) taki to bym mogła jeść bez końca z samym masełkiem :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Dzięki za przepis, wyszedł wspaniały chlebek! http://screenshooter.net/data/uploads/jt/ib/uwsw.jpg
OdpowiedzUsuńFantastyczny :) cieszę się, że smakował
Usuń