Ile razy wracałam z uczelni okrężną drogą (czyli muszę zrobić zakupy), zawsze miałam ochotę wstąpić do Ministerstwa. Przyciągała mnie tabliczka z napisem "najlepsza kawa w mieście" i ciekawość. Bo nowe zawsze przyciąga. Za pierwszym razem się zdziwiłam - o, kawiarnia! Skąd ona się tu wzięła. I ciągnęła mnie do siebie od października. Ale jakoś nie miałam okazji wejść. Do dziś. Dziś po bardzo ciekawym wykładzie zapragnęłam kawy. Mając 2 wolne godziny stwierdziłam, że czasu jest idealnie dużo. Ok, fakt, że chwalili się wifi również zadziałał na korzyść.
Wnętrze - bardzo proste. Bez zbędnych udziwnień, szaleństw i wariacji. Mała kawiarnia - dużo przestrzeni. Podobało mi się. Przypominało troszeczkę cudowną kawiarnię z Lozanny, gdzie prostota wygrała jeśli chodzi o dekorację. Wygodny narożnik, przyjemne kolory. Czego chcieć więcej? Kawy!

A smak? No cóż, chyba nie da się zepsuć latte - smakowała tak, jak powinna smakować :) Przed zamówieniem odpowiedziałam na podchwytliwe pytanie - podwójne espresso? Pani, która przygotowywała była bardzo miła - widać, że prowadzą to dziewczyny z pasją. Druga testowana kawa to karmelowa mocha, która była olbrzymia. I pyszna - słodziak z dużą ilością bitej śmietany.

Z za lady uśmiechały się też ciasta i kanapki, których nie próbowaliśmy. Kawa wystarczyła do pełni szczęścia :)
Zdecydowanie duży plus - i za atmosferę i za lokalizację :) Gdyby jeszcze wprowadzić zniżkę dla studentów lub promocję na latte to go to pokochałabym Ministerstwo Kawy całym sercem :)
http://ministerstwokawy.com/
chyba tam wstąpię skoro tak zachwalasz :)
OdpowiedzUsuńTa karmelowa mocha się do mnie uśmiecha ze zdjęcia :) Musiała być niesamowicie pyszna!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco:)
OdpowiedzUsuń